Boulevard du Souvenir overpass collapse, Laval

18 czerwca 2000 r. południowa część wiaduktu Boulevard du Souvenir w Laval, przecinającego Quebec Autoroute 15, zawaliła się na jezdnię, zabijając jedną osobę i raniąc dwie, gdy samochody zostały zmiażdżone pod konstrukcją. Spadło szesnaście belek o wadze 63 ton każda. Autostrada była zamknięta przez kilka dni, gdy robotnicy usuwali gruzy. Według ówczesnego ministra transportu Quebecu Guy Chevrette'a, pozostałości konstrukcji zostały później rozebrane ze względów bezpieczeństwa. Nowy wiadukt został zbudowany niecałe trzy lata później. Kolejny wypadek z zawalonym wiaduktem miał miejsce 30 września 2006 r. również w Laval, na Autoroute 19, gdzie zawalenie się wiaduktu De la Concorde spowodowało śmierć pięciu osób, choć przyczyny były zupełnie inne.

W momencie zdarzenia wiadukt był w trakcie budowy. Za projekt odpowiedzialna była firma Beaver Ridge, która znajdowała się w stanie upadłości i przez około cztery miesiące nie posiadała pozwolenia na budowę. Firma Dessau-Soprin była firmą inżynierską, która nadzorowała prace przy projekcie.

Miasto Laval potwierdziło, że przed zawaleniem się wiaduktu wykryło nieokreślone problemy z niektórymi belkami wiaduktu. Prezes Beaver Ridge, Mario D'Errico, powiedział Le Devoir, że awaria została spowodowana pęknięciem jednej z belek - co później potwierdził pracownik Transports Quebec - i niestabilnością jednej z nich, co w konsekwencji spowodowało zawalenie się wszystkich belek po stronie południowej. Zazwyczaj belki są mocowane razem w formie litery X

Inspektorzy z Commission de la Santé et de la Sécurite du Travail zauważyli pewne nieprawidłowości w miejscu pracy na kilka miesięcy przed zdarzeniem. CSST obwiniała Beaver Ridge o błędy w zabezpieczeniach i zażądała zmian w konstrukcji belek i deskowań. W raporcie opublikowanym w 2003 r. stwierdzono również, że w zakładzie występowały problemy z komunikacją.

Publiczne dochodzenie rozpoczęło się pod koniec 2000 r. a sprawą zajął się koroner Gilles Perron. Po zakończeniu dochodzenia Beaver Ridge został obarczony poważną winą za błędy konstrukcyjne. W 2003 r. jeden z inżynierów wspomniał, że przedstawił niekompletne i nieodpowiednie plany projektu. W sprawie nie postawiono żadnych zarzutów karnych.

Wkrótce po incydencie z Souvenir, badanie przeprowadzone przez Montreal Gazette wraz z Transports Quebec i miastem Montreal wykazało, że kilka wiaduktów na Décarie Expressway było w złym stanie, co wymagało rozległych napraw i renowacji w kolejnych latach.