De Hems, Londyn

De Hems to kawiarnia, pub i ostrygiarnia w dzielnicy Chinatown w Londynie, tuż przy Shaftesbury Avenue. Obecnie sprzedaje się tu piwa z krajów Niderlandów, takie jak Grolsch i Heineken, oraz holenderskie potrawy, takie jak bitterballen i frikandellen.

Znajduje się on w miejscu zajazdu Horse & Dolphin, który został zbudowany w 1685 roku i na początku XIX wieku był własnością boksera z gołymi rękami Billa "Czarnego Terroru" Richmonda. Został on przebudowany w 1890 roku przez znakomitych architektów pubów, Saville'a i Martina, na zlecenie właściciela pubu, pana Crimmena. Wkrótce został wydzierżawiony przez emerytowanego holenderskiego kapitana morskiego, zwanego "Papa" De Hem, który prowadził w nim ostrygarnię, pobierając za porcję szylinga i cztery pensy.

Patronowali jej literaci fin-de-siècle'u, tacy jak poeta Swinburne, który pokonywał codziennie 10 mil, aby zjeść ostrygi w długim marmurowym barze, oraz George Sims, który napisał wiersz pochwalny: Kiedy ostrygi we wrześniu urosną i uświetnią grotę Macclesfield, będę tam, mój drogi De Hem, by życzyć ci powodzenia i spróbować ich.

Rymowanka nawiązuje do popularnego przysłowia, że bezpiecznie jest jeść ostrygi tylko wtedy, gdy w nazwie miesiąca jest litera "R" - po gorących miesiącach letnich od maja do sierpnia. Grota, o której mowa, to Shell Room na piętrze, utworzona z wyrzuconych muszli ostryg, które zdobiły jej ściany - w szczytowym okresie było ich około 300 000. Obecnie pozostało ich tylko kilka, ale bar twierdzi, że rocznie sprzedaje podobną liczbę kufli Oranjeboom.

Na początku XX wieku osobistości świata literatury, takie jak Clemence Dane, nadal kupowały w lokalu ostrygi, stout i szampana na swoje teatralne uroczystości. W latach dwudziestych XX wieku lokal stał się również miejscem spotkań gangsterów. Kiedy wybuchła I wojna światowa, patriotycznie nastawiony Papa De Hem dał swoim pracownikom po 50 funtów na powrót do zagrożonego kraju. Podczas II wojny światowej, gdy Holandia padła już ofiarą niemieckiej inwazji, holenderscy działacze ruchu oporu spotykali się regularnie w pubie, który stał się ich nieoficjalną siedzibą. Innym patronem lokalu był wówczas znany szpieg Kim Philby, który przyjaźnił się z szefem kuchni, noszącym wysoki biały kapelusz.

W 1959 r. na cześć kapitana przemianowano go na De Hems, a w latach 60. stał się popularny wśród ludzi z branży muzycznej, takich jak Alan Price, Georgie Fame i Andrew Oldham, menedżer Rolling Stonesów. Na przełomie wieków w lokalu mieścił się klub komediowy - kabaret Oranje Boom-Boom - w którym zadebiutował zespół The Mighty Boosh.

Na początku XXI wieku De Hems był popularny jako miejsce świętowania i śledzenia sukcesów holenderskiej drużyny piłkarskiej. Podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w 2010 roku trzeba było odrzucić setki kibiców, a menedżer Sian Blair musiał zatrudnić na tę okazję siedmiu ochroniarzy. Każdy z barów na górze i na dole pomieścił po stu wesołych uczestników tych wielkich meczów.

W lipcu 2015 r. w lokalu rozpoczął działalność nowy klub komediowy, Linde Boom Boom Comedy Night,.